Potwór, nie rodzic....

Wiele bitw za już za nami, są w trakcie, ale też będą nowe...

Wiecie całe życie czułam się jak popychadło.

Zawsze musiałam uważać na to co mówię, robię, czuję.

"Nikim" bycia do ojca, którego tak kocham....

Jakże dziwne, że z jednej strony go nienawidzę, ale z drugiej kocham.

Uczucie, gdy najbliższa osoba traktuję Cię jak zupełnie nic...

Starałam się....

 

Mimo wszystko chciałam coś osiągnąć - to zawsze było za mało....

Najgorszy jest fakt, że w domu to istny tyran, a przed innymi potulny i kochany ...

A do mnie zachowuję się ja wrogi, obcy, nieznajomy...

Mój wewnętrzny strach, który skłania się do ucieczki przed światem, strach, przerażenie, smutek

Upiorny człowiek, który zniszczył nam życie.

A dookoła jego rodzina są jak klauny, które zamiast pomóc jeszcze się z tego śmieją...

Nieustający lęk i strach w moim życiu.

 

Każdy najmniejszy ruch ojca po domu przyśpiesza moje tętno i wzrasta strach.
Ciekawe czy on kiedyś mnie pokocha, przytuli i powie, że jestem potrzebna.
Moje życie jest niespójne, niestabilne, nieprzewidywalne: coś, co jest prawdą jednego dnia, nie jest nią dnia następnego.
Chodzi po mieszkaniu rozebrany i niechlujny. Czuję wstyd i zakłopotanie, rezygnuję z spotkań poza domem lub zapraszania gości. Marzę o pełnej i szczęśliwej rodzinie, ale jednocześnie pragnę, żeby pijany ojciec się wyprowadził. Chce mieć normalny dom jak inni.
Rozpoczynam samotne życie. Odcinam się od uczuć i wypieram swoje potrzeby. Uczę się udawać. Spontaniczność jest nieracjonalna, złość równa się agresji.
Mam niskie poczucie własnej wartości, małe poczucie bezpieczeństwa, zbyt nisko, wręcz nierealistycznie oceniają swoje osiągnięcia. 
Mam ochotę powiedzieć: Dosyć, nie poczuję się już lepiej, kończę to...
Czuję się izolowana, nagle przekonuje się, że nie mogę z nikim porozmawiać.
Dręczy mnie ciągle silne uczucie powracającej się depresji i niepokoju z brakiem bezpieczeństwa. 

Całe życie udawałam, że mam ojca...

Wiesz tatusiu idealizowałam Ciebie przed moimi koleżankami. 

Gdy, nigdy Ciebie nie była na "Dniu taty"...

Gdy, wszyscy tatusie brali moje koleżanki na konie, na spacer ja przychodziłam z przedszkola i się bałam. 

Gdy, zawsze w moje urodziny robiłeś wielkie awantury....

Gdy, musiałeś zepsuć mi Pierwszą Komunię....

Gdy, zepsułeś każde Święta....

Pamiętasz to? Ja pamiętam każde .....

We łzach w oczach, ale pamiętam. 

Nie potrafię, nie umiem zapomnieć.

Tato, przestań wreszcie krzyczeć.

Zacznij ze mną rozmawiać. 

A może wyjedziemy gdzieś razem bez krzyku i alkoholu.

Nie logiczne jest to, że jak raz na dziesięć lat jechałeś z nami na grzyby ... to i tam towarzyszył Tobie alkohol. Pomogło? Mi w płaczu i strachu ....

Nie lubisz się przytulać? .... Jak to jest, gdy tata przytula córkę? 

Dlaczego jak miałam problemy to na wysokości ich stawała wiecznie mama?

Gdzie Ty byłeś? Tuż obok niszczyłeś nam życie.

Nienawidzisz mnie jeszcze bardziej od czasu, gdy wezwałam policję?

Ja siebie też! Uwierz! Przekonałeś mnie jakoś do tego....

Myślałam, że jak coś osiągnę to mnie zauważysz, a Ty ? skrytykowałeś! 

Moje zwycięstwo nawet Ciebie nie satysfakcjonowało. Przykre... 

Mam ten swój świat z poczuciem winy, krzywdy i samotności. 

Ja chce być tylko szczęśliwa. A Ty mi w tym pomożesz?
Pragnę być zauważona i szczęśliwa..... 
A co to szczęście? 

Ciągle walczę....
Wojowniczka.

Email:  wojowniczkaa@onet.pl
Fb: https://www.facebook.com/Wojowniczka-%C5%BCycia-792447947584139/

Pozbawiona dzieciństwa...

Czy jestem opętana?....

Po tej wypowiedzi na końcu zostaw komentarz, w którym napiszesz co o mnie sądzisz.

Obniżony nastrój, przygnębienie, zmniejszona energia i aktywność, utrata zainteresowań, osłabienie koncentracji, niska samoocena, mała wiara w siebie, pesymistyczna ocena przyszłości, brak planów na przyszłość, zmniejszony apetyt, bezsenność, pustka, lęk, ciągłe zmęczenie.

 Chcę, abyś był blisko. Przytul i nic nie mów.

Często się bałam, płakałam w pokoju.
Chciałam uciekać z domu.
Dziewczyna bez planów ...
Bałam się wejścia do domu, ale poza domem było jeszcze gorzej.
Nie chciałam wychodzić.
Obecnie jestem wszystkim zmęczona.
Nie umiem już kochać.
Nie oceniaj mnie za szybko.
Nie patrz w moje smutne oczy.
Przelały już litry łez.
Wspieraj mnie. Bądź blisko.
Pokaż mi jak kochać i żyć.
Nie mam siły, aby ktoś znowu mnie skrzywdził..
Ojcze, przecież, Ty mnie zniszczyłeś. Umarłam od środka. Piłka w grze po Twojej stronie.

Wiecie co jest najgorsze, że wśród ludzi muszę udawać wesołą i zabawną dziewczynę...

Siedząc w pokoju pomiędzy czterech ścian czuję się bezpiecznie, ale to tylko złudzenie.

Problemy z ojcem zdołowały mnie do końca.

Niby jestem tę dziewczyną, która nigdy się nie poddaję! ale...........

Co Wy o mnie wiecie? 
Ja, przechodziłam codzienne piekło.
Co Wy wiecie?
Jak nie chce się wracać do domu, jednakże nawet się z niego nie ma sił wychodzić....
Jak to jest, gdy brzuch boli z nerwów, strachu....
Patrzeć, gdy bełkoczą coś pod nosem...
Nigdy nie zrozumiecie jak to jest bać się bez powodu, o wszystko...
Każdego dnia lęk, że to co zdobyłeś szybko się straci.
Nie zrozumiecie, że nie potrafię inaczej żyć.
Lęk jest moim życiem, a strach bliźniaczy brat.
Nie wiecie jak to jest całe życie być gorszym.
Mam mniejsze poczucie wartości.
Najczęściej, najłatwiej nazwać mnie słabym człowiekiem, nieśmiałymi.
Poprzez utratę bezpieczeństwa nigdy nie będę taka jak Wy!
Nie znacie tych słów, co ja usłyszałam, obrazów, które mam w pamięci.
Nie zrozumiecie dlaczego wolę być sama, siedzieć w tej ciszy.
W samotności jest mi dobrze, dlatego często jestem odludkiem.
Nigdy nie zrozumiecie czemu jestem wrażliwa, delikatna.
Nie chcecie wiedzieć jak to było patrzeć na to wszystko....
Słyszeć te wszystkie słowa, które padały. Widzieć i doświadczać to co mnie skonstruowało.
Wy chcecie mnie tyko oceniać... Nazywać słabeuszami, cieniasami. 
Nie wiecie jak ciężko zbudować mi jakieś dobrej relacji - niekiedy to wielkie wyzwanie. 
Życie wśród ludzi jest - nienaturalne....
Nie przeszliście tego, więc nie rozumiecie.
 OKRADZIONA Z DZIECIŃSTWA!
W wieku kilku lat przeżyć to wszystko, mimo tego chcę być normalna.
Mam wielkie życiowe doświadczenie. Dało mi to wielką mądrość.
Ponoć wielkie siły we mnie drzemią. 
Sama nie wiem kim jestem...
Nie wiem, że mogę porzucić ofiarę przeszłości.
Jestem napełniona ciepłem, empatią, a Wy nie.
Nie wiecie, że ciągle się boją, a robię wszystko, by żyć. 
Spokój bez powodu?  na zawsze?....
Pokochaj swoje ograniczenia i słabości. 
Nie będę porównywać siebie do innych, ponieważ Wy jesteście zupełnie różni....
Nie zrozumiecie, bo tego nie przeszliście. 
Nie żyję Waszym życiem, ani Waszymi opiniami.
Nie potrafię odpuścić gniewu i złości....




CZYM MIAŁEŚ TRUDNIEJ, TYM JESTEŚ SILNIEJSZY!

Zapraszam:
Fb: https://www.facebook.com/Wojowniczka-%C5%BCycia-792447947584139/
E-mail: wojowniczkaa@onet.pl

Pozdrawiam. Wojowniczka

Wychowanie z ojcem, ale zarazem bez niego...

Jak to jest wychowanie z ojcem, ale jakoby bez niego?
Czy jedno nie wyklucza drugiego?
 

Wychowywać się w pojedynek z ojcem alkoholikiem.... oraz kochającą się mamą...

Mój ojciec chyba miał jeden obowiązek. Musiał próbować nie przepić całej wypłaty...

Jedyne lekcje życiowe otrzymane to pt.: "Napij się!", "Uczciwością się nie dorobisz!". "Jestem najważniejszy!", "Inni mnie nie interesują!", "Rodzina to sługi!" ...........

" Wyciągnięcie z alkoholizmu osoby, która tego nie chce, jest praktycznie niemożliwe. Przymusowe terapie, wszywki - to tylko odroczenie chwili, kiedy alkoholik wróci do picia. Nadziei nie ma, można tylko pomóc „trwać”........."

To oznacza, że chęci zawsze są potrzebne!

 

Chęci są potrzebne, tak samo jak dziecko potrzebuję ojca...

Rola  ojca nie ogranicza się tylko do dostarczenia plemnika do komórki jajowej.  Ich obecność jest nie mniej, nie więcej, ale równie istotna co obecność matki.

Nieustanne napięcie w głowie mnie niszczy. Towarzyszy mi zawsze. Byłam już wszędzie: pedagog, psycholog... W końcu odnalazłam ścieżkę w sporcie. Bardzo mi to pomogła, ale jednak się boję.

Zawsze chciałam czuć się potrzebna, A teraz? .... Codzienny lęk, ludzie wymagają od mnie coraz więcej, a ja najzwyczajniej zaczynam się gubić i nie nadążam. Zostaję w tyle, przecież zawsze chciałam być na podium. Trudzę się, pocę, męczę i wszystko ma pójść na marne?... To nie sprawiedliwe.
 

Gdzie w tym wszystkim jest mój ojciec?.... No faktycznie to winowajca. 

Tato! Proszę przestań nas krzywdzić. Udowodnij, że jesteś człowiekiem. 

Zacznij się nami interesować.... Zadbaj o nas. Pokochaj nas może wreszcie. My Ciebie nie krzywdzimy. 

To dlaczego Ty nas tak?......

Tatusiu przez Ciebie teraz ciągle choruję, bo jesteś tuż obok, ale nas krzywdzisz. 

Codziennie kładę się spać z wielkim bólem głowy, brzuch zaczyna mnie boleć jak wchodzić do domu, 

A Ty nadal uważasz, że przemoc to nic takiego?

Nikt mnie nie zna. Nie wie co czuję, a ja sobie cierpię...

Siedzę sama i pomagam innym. 

 Wracał pijany, słyszeliśmy jego kroki na schodach. Każde dziecko alkoholika zna to czekanie. Pijany na tyle, że ledwo się dowlecze do kanapy i padnie czy niedopity, więc wkurzony?

Ciągły strach - zwykła, szara codzienność. 

Dlaczego mną się nie przejmujesz? Chciałam się uczyć, ale w myślach tylko Ty!

Gardzę sobą, przez Ciebie! Wiesz dlaczego? Nienawidzę siebie, bo Ty mi pokazałeś, że nie masz szacunku do mnie....

Boję się porażki, bo przecież zostanę wyśmiana....

Uciekam przed bliskością, bo nie ufam ....

Nie potrafię się otworzyć, przecież musiałam ciągle Ciebie kryć. Tylko to było dla Twojego dobra, a Ty nigdy nie podziękujesz...

Mnóstwo we mnie złości, wiesz jak bardzo chciałam żebyś poczuł ten ból, co my przez cały czas....

Wszystkich, którzy krzywdzą bym potępiała, pomagała tym co tkwią w problemach - przecież, wiem jak ciężko o pomoc, ale także jak bardzo boli krzywda.

Blizny pozostają do końca....

Bezradna, zalękniona, raniona......

Zaniedbałeś nas, nie mieliśmy wsparcia, miłości, akceptacji .... 

Nauczyłeś mnie jak najmniej mówić, nie otwieram się przed światem, wstydzę się.

Rodzinę wyobrażałam sobie przez te szczęśliwe filmy w telewizji. Może dlatego ich nie oglądam.

Na pierwszym miejscu jest nieufność. Brak miłości i akceptacji. 

Jestem dzieckiem, ale jakoby nim nie byłam. Tak jak Ty nie byłeś nigdy ojcem....

Musiałam szybko stać się "małym dorosłym" dzieckiem....

Załamana mama, a z drugiej strony półprzytomny ojciec.

Robię wszystko, aby mama była szczęśliwa. Pokazuję, że ja jestem, ale w środku wszystko pęka.

 

 

A teraz weź mnie przytul i nic nie mów... Jesteś gotowy? Czy Ty też odsuniesz się od mnie?. ..

 

WOJOWNICZKA!  - Walczę i się nie poddaję! 

Życie - różne barawy nosi....

W moim życiu bywa bardzo różnie...

 

O tym już wecie, że raz życia atrament jest wypełniony kolorem czarnym, a zaś jest kolorowy.

Ten czas życie nie należy dla najlepszy, ale jakbym miała spojrzeć na całokształt mojego życia - to porażka.

No właśnie my tylko negujemy, a może znajdziemy w tym jakieś szczęście?

Teoretycznie szczęście w moim życiu było zawsze.

-Zawsze?

-Tak. A wiecie dlaczego?

Bo zawsze z trudnych chwil jakoś wychodziłam. Szczęście sprzyja, przecież w nieszczęściu.

Zamiast cieszyć się szczęściem szukamy jakiś dziwnych usprawiedliwień.

Mogę kupić szczęście na wagę?

-Np. dzisiaj kupię 2kg, ale....

-No właśnie nie. Wiem co masz ma myśli. Szczęścia nie można kupić, Ty sam je kreujesz.

A Ty jesteś szczęśliwy? ... Lubisz robić to co robisz?.... Spełniasz się?...

Jeśli nie, to pora coś zmienić. Nie bój się zmian.

 

Szczęścia się nie da zrozumieć.

Ostatnio zdałam sobie sprawę, że ja motywuję innych, ale sama do końca nie rozumiem swojego życia.

Nie chodzi mi tutaj o szczęście, przecież mam go obecnie troszkę - wystarczająco...

Chodzi o to, że czuję jakbym stanęła w miejscu. Dam krok do przodu, to zaraz mi się zdaję, że równocześnie robię dwa do tyłu....

I teraz coś jest ze mną nie tak, czy z kim?

Miałam już etap w życiu, w którym zamknęłam rozdział życia dzieciństwa, by móc żyć "od nowa"...

Niestety. Powróciło.

Najbardziej się bałam wracać do przeszłości, ale cóż jak już przyszła to nie będzie stałą przed drzwiami,

Niech wejdzie powie czego chce, czego oczekuję, czego pragnie, ale niech już mi da spokój....

Zniszczone dzieciństwo - ro coś czego nie da się opisać słowami.

Pewnie większość z nas nie miała lekko, ale wiecie co jest najlepsze, ze jesteśmy teraz TU!

Jesteśmy i dotarliśmy już do tego momentu, a zobaczcie ile potrafiliśmy przecierpieć.

Daliśmy radę. Jesteście z tego powodu szczęśliwi? Ja tak!

PO KAŻDEJ BURZY WYCHODZI TĘCZA!

A może zamiast tego jednego kruku do przodu i dwóch do tyłu odwrócimy rolę?
Zrobimy, że to dwa do przodu i jeden do tyłu. Da nam wtedy, że zawsze będziemy o krok do przodu.

Ludzie wierzą w duchy, horoskopy, a Ty nie wierzysz w siebie?

Uwierz w siebie. Człowiek bardziej wierzy w coś nierealnego, zamiast uwierzyć w siebie. 

Daj ludziom przekonanie, że jesteś wielkim człowiekiem, który może bardzo wiele osiągnąć.

Uwierz w siebie. Zrób coś dla siebie.
Udowodnij tylko sobie!
Pozdrawiam. Wojowniczka
e-mail: wojowniczkaa@onet.ppl
FB: https://www.facebook.com/Wojowniczka-%C5%BCycia-792447947584139/?ref=aymt_homepage_panel

Ty tego nie zrobisz? ...

W dzisiejszym świecie niestety ludzie są poddani wpływami kogoś...

Jest to obraz smutny, ponieważ nie jesteśmy sobą. Podporządkujemy się do czyjś oczekiwań. 

Najbardziej smutne jest, że młodzi ludzie są tylko pokazać się przed znajomymi jaki to chojrak nie jestem.

Prawda jest, że nie jesteś.

Współczesna młodzież schodzi na najniższe szczebelki. 

Typowy "czternastolatek" czeka tylko na piątek, aby zrobić "gruby melanż"...

Co Wy kryjecie pod tym "grubym melanżem"?

Rzeczą ludzką jest wyjść i się pobawić, ale wszystko ma swoje granice.

"Czternastolatek" - piję więcej, niż jego ojciec?

Zderzamy się z brudną rzeczywistością.

Ze mną się nie napijesz?...

No nie, ponieważ mam swój rozum, ale także wolną wolę i to ja wybiorę czy chce się napić....

Spoglądając na młodzież w szkole to jestem zdruzgotana.

Dlaczego?

Dlatego, że kiedyś nikt by nie pomyślał, że tak młody człowiek będzie miał dostęp do alkoholu, narkotyków.

A wiecie kogo to wina?

Rodziców. Z dzieckiem trzeba rozmawiać.

Najważniejsze nie jest, aby dziecko miało wszystko z najnowszych trendów, ale miłość ....

Czasem zapominamy o najważniejszym .... rozmowie....

Kiedy Twój rodzic Cię przytulił? 

Zakazy i nakazy nie zdziałają za dużo....

Machina ruszyła za szybko.

Brak tolerancji, ale gdzie się jej nauczyć?

Brak empatii i współczucia....

Tak bardzo bym chciała, aby świat stawał się coraz lepszy, ale jest gorszy.

Ja pamiętam piaskownicę, taplanie się w błocie, a czy dzisiejsza młodzież będzie pamiętać?

Czy tylko w tych wszystkich urządzeniach?

Człowiek przestaję myśleć, bo wszystko zrobi za niego Internet...

Teraz piłeczkę możemy odbić i powiedzieć, ale piszę przez Internet ...

Tak, ponieważ jest to źródło, w którym jesteście Wy!

A Wy jakie mieliście dzieciństwo?

Uwierzcie, że próbując alkoholu zaplątacie się w kolo, gdzie ciężko wyjść.

Alkohol to niszczy wszystko....

Powiem Wam coś od siebie...

Mój ojciec był alkoholikiem. Jego nie interesowało czy jest jedzenie, czy są pieniądze...

Ważne żeby on miał coś do wypicia...

Od dzieciństwa pamiętam gorzki jego smak. 

Masz tatę? Ja zawsze miałam "ojca"....

A wiecie co jest ironią, że jakby ktoś go obraził to go broniłam, a on? 

Pamiętacie swoja pierwszą Komunię?

Piękne wydarzenie. Czas, który idzie spędzić z rodziną.. A ja?

Ja spędziłam z rodziną, ale obok w pokoju był mój ojciec, który musiał się napić i zrobić awanturę.

Nikt nam nie chciał pomóc.... Jego brat nawet nie reagował, kiedy bił moją mamę, a ja byłam na jej rękach.

I czy to jest rodzina?

Zobaczcie alkohol zniszczył jego, ale jak wiele osób przez to ranił.

Pamiętam swoje każde urodziny.... z wizytą policjantów....

Pamiętam każde święta, gdy był płacz, zgroza i lęk....

Kiedy chwilę wcześniej mieliśmy siadać do stołu wigilijnego, ale on zrobił awanturę i uroniło się, że ja coś do niego powiedziałam, podbiegł do mnie... Wtedy stwierdziłam, że niech się dzieję co chce...

Nigdy mi nie powiedział, że jestem potrzebna.

Młody człowieku i Ty kiedyś będziesz matką, albo ojcem zastanów się czy to życie dzisiejsze nie wpłynie na przyszłość....

Mojemu ojcu, zaś nie wystarczało zwykłe piwo, ani wódka... Produkcja własna... Jeszcze większe okrucieństwo...

Odmów sobie dzisiaj "piwka", a spędź czas z rodziną. 

Oni Ciebie potrzebują.

Jak ja ojca....

Nie rób sobie krzywdy, ani innym.

Narkotyki tez niszczą nas.
Po narkotykach stajesz się w innym świecie. Lepszym?
Być może dla Ciebie, ale czy dla innych to lepszy świat?
Nie!
Stajesz się osobą, której wydaję się, że jest najważniejsza.
A gdzie szacunek dla drugiej osoby?

Często słyszę "to przez towarzystwo!" 
Nie. Nie zwalaj swojej winy na innych. Ty decydujesz. 
Jeżeli bierzesz, bo mówisz, że ktoś się będzie się z Ciebie śmiać. To nie jest dorosły.
Ty bądź mądrzejszy i nawet dodaj, że on tez powinien z tego zrezygnować.

Tak na prawdę wszystko siedzi w naszych głowach.
Jakie sobie tam głupoty potrafimy wklepać.

A Wy co o tym wszystkim sądzicie?
Pozdrawiam. 
Wojowniczka. 
wojowniczkaa@onet.pl

SZCZĘŚCIE...

SZCZĘŚCIE? ... PUK!PUK! - PRZYJDŹ DO MNIE!

Możemy określić dosłownie: "co to jest szczęście"?

Człowiek często oczekuję wszystkiego, aby było sprecyzowane. 

Niestety życie takie nie jest....

Tu  mój ocen życia, jest inne.

Nie jest kolorowe.

Cztery ściany, łózko, szafka, lustro.

Nie chcę ciągle kłamstwa, chcę poznać prawdę.

Coraz częściej zostaje sama oraz zadaję pytanie: "Gdzie to szczęście?"

Życie leci, nie czeka.

Nie chce brać udziału w pogoni życia.

Chcę się zatrzymać i zaufać.

Potrzebuję, aby ktoś otworzył moje serce.

Hm... nie wiem co to szczęście....

Smak jego dawno nie odczuwalny. 

Jeszcze nie wiem dokąd podążam.

Szczęśliwa rodzina?  Tylko jej pragnę! 

 

Przetrwać upadek...

Siłę do szczęścia?

Jak daleko i długo szukać i walczyć o szczęście? 

Ona - miała wielkie plany, wielkie spełnienia i ogromne marzenia.

Potem nastał mrok i wróciła rzeczywistość. 

Zdała sobie sprawę, że ta rzeczywistość, w której się obraca nie jest szczęśliwa.

Nikt jej nie usłał kolorami, ani miłymi słowami.

Choć każdy poznaję prawdę, to stokroć w nią uwierzyć nie może.
Dlaczego nasze życie jest jak pułapka w labiryncie, a nie szczęście ponad góry?
A może to my mamy iść pod prąd? 
Nie oczekiwać idealnego planu i jego realizacji.
Do szczęścia może jest potrzebne zbaczanie z drogi?
Nigdy nie zostaniesz sam! Każdy może popełniać błąd.
Pamiętaj, że to co wychodzi od Ciebie, zawsze wraca!





Szczęście kreuję w naszej głowie.
Nie patrz na mnie, ani na innych.
Słuchaj swojego serca, czego pragniesz.
Zacznij się spełniać.
Wypisane myśli ludzie mają na twarzy. 
Każdego dnia tworzymy nową historię, być może tę szczęśliwą.
Zamiast ciągle czegoś oczekiwać, spójrz na szczęście, które jest tak blisko.
Ja pragnę do życia dodać barwy miłości.

 A Was co uszczęśliwia?
Pasja - coś pięknego.......

Pozdrawiam!
Wojowniczka....
Zapraszam:  https://www.facebook.com/Wojowniczka-%C5%BCycia-792447947584139/

Czego Ty oczekujesz?

 CZEGO TY OCZEKUJESZ?

Pierwszą rzeczą, którą uczynisz to spójrz na swoje życie.

Co widzisz?

Widzisz burzę, ale czujesz, że zaraz pojawi się piękna tęcza?

Może zauważyłeś burze, ale jesteś przekonany, że będzie tornado?

Wszystko zależy od naszej perspektywy.

Ile rzeczy udało Ci się osiągnąć do tej pory?

Te rzeczy, które przynoszą na Twojej twarzy uśmiech. To wszystko powinno Cię motywować i satysfakcjonować, przecież zaszedłeś bardzo daleko, niektórzy, by już dawno odpuścili.

Ty jesteś i chcesz walczyć dalej. SZACUNEK!

Nie poddajesz się i dążysz do lepszego jutra.

Oczekujesz laurów?

To zacznij pracować na nie. 

Nie spełniasz się w pracy, albo szef Cię nęka? 

Żaden problem, weź ją zmień.

Czasy się zmieniły. Ważniejszy jest pracownik, niż praca.

Czujesz, że te studia, które rozpoczynasz nie są dla Ciebie?

Żaden problem, zmień kierunek.

Spełniaj swoje marzenia, a nie czyjeś.

Wszystko siedzi w naszej głowie.

Każdy ma zawahania, doliny...

Każdy może je zmienić na promienisty dzień.

Podoba Ci się to co teraz robisz? i gdzie jesteś?

Masz być szczęśliwy ze swoich wyborów!

Tylko Ty możesz dokonać rzeczy niemożliwych.

Twoje życie cały czas działa. 

To nie gra, którą zatrzymamy, zresetujemy, czy wyłączymy.

Życie, to najpiękniejszy dar, którego musimy wykorzystać jak najlepiej.

Ty jesteś reżyserem - swojego życia.

Możesz być aktorem w życiu znajomej, ale Twoje jest najważniejsze.

Oczekujesz, że ludzie będą się z Tobą obchodzić jak z dzieckiem?

Nie można oczekiwać od innych, tego co samemu się nie daję.

Chcesz nudne życie, czy kolorowe? 

Tylko Ty to możesz wybrać.

 Ludzie sami sobie utrudniają życie, które na ogół zdaję się banalne, choć

 takie nie jest, ale zawsze może być.

Jakie masz oczekiwania od życia, kariery, szkoły, znajomych, rodziny, pas, domu, kina?
Wielkie? A jakie oczekiwania masz od samego siebie?
Wiesz co sprawi, że będziesz szczęśliwy?
Musisz to wiedzieć.

 

Chcesz zmieć swoje życia na lepsze?
Musisz podjąć wybór, ale poczekaj...
To może być trudne, będzie wymagało wielu wyrzeczeń, potu, bólu i łez. Jesteś gotowy?
Ze swoim sercem musisz zacząć podążać.
Dopiero to będzie Twoim najważniejszym sprawdzianem. Nie ma tam nauczycieli. Oni nie wystawią za to oceny. Tylko - Ty - będziesz oceniał Twoje porażki i wygrane. Ty będziesz z tego wynosił wnioski.
Jak do każdego sprawdzianu trzeba się do niego przygotować.
Nie ma tutaj "strzelania", "wymyślania".....
Musisz zacząć myśleć, rozwijać się i marzyć. Marzenia przekładać na rzeczywistość.

 

Słuchasz swojego wewnętrznego głosu?
Podpowiada coś, mówi jak masz żyć, układa za Ciebie scenariusze?
Nie szukaj logicznych tłumaczeń - są one zbędne, a Ty tylko tracisz cenny czas.
Pewne rzeczy przeczą naszej logice.
Nie poznamy efektu końcowego, dopóki go nie ujrzymy.
Gdy coś Ciebie nie satysfakcjonuję, a Ty nadal w tym tkwisz - to sam sobie jesteś winny. 
Zawsze masz wybór.
Sam siebie oszukujesz, to Cie niszczy robisz sobie krzywdę.

 

Ja chcę pomagać innym. Zawsze chętnie wesprze..My razem musimy się wspierać. 
Człowiek, człowiekowi, człowiekiem! 

Skup się jedynie na korzyściach!
Nie ma tutaj czasu na narzekanie, ani na lenistwo.\
Nie czekaj, aż będzie idealnie. Rozczaruję Cię - nigdy tak nie będzie!
Słuchaj siebie i spełniaj marzenia.
Każdy ma wybór, jest tym kim chce być.
Pasja, to coś co powinno od nas wypływać.


Zapraszam do pisania -  wojowniczkaa@onet.pl
Fb:  https://www.facebook.com/Wojowniczka-%C5%BCycia-792447947584139/?ref=aymt_homepage_panel
 

Ciebie - nic nie powstrzyma!

Cześć!

Hm... jestem tą, która jak coś chce to musi mieć?

Tak, ale sama na to muszę zapracować.

Nic za darmo.

Życie ciężkim konkurentem.

Nie wystarczy posiadać marzenia, je trzeba realizować.

Do życia trzeba mieć chęci.

 

Szukać swego szczęścia. 

Mi się wydawało, że szukałam wszędzie, ale niestety zostają nieodkryte lądy.

Obiecaj mi, że się nie poddasz!

Choćby brakło tchu i nadziei. 

Rozumiesz?

Najprościej się poddać.

Tylko ja wiem, że nie dziś i nie tutaj... TY SIĘ NIE PODDASZ!

Będziesz walczyć o swoje.

Psychologowie, którzy nigdy nie mieli problemów - nas pouczają.

Sędziowie, którzy nas sadzą, nie znając nas, ani naszej historii./

Nie może Tobie zabraknąć NADZIEI.

 

Twoje marzenia, są trudne, skomplikowane?

Jeszcze lepiej. 

Trudno je osiągnąć?

Bomba! 

Większą satysfakcję przynajmniej osiągniesz!

Powiem Ci, że WARTO!

 

Dużo czasu to zajmuję?

Być może. Nawet więcej...

Tylko, że jeżeli nie zaryzykujesz to nie osiągniesz celu, który chcesz osiągnąć. 

Jeśli się poddasz, to zrezygnujesz....

Ty- jesteś w stanie osiągnąć wszystko....

 

Nie interesuj się tym co było kiedyś... w niczym Ci to nie pomoże.

Jesteś tu i teraz. 

Każdego dnia, gdy się obudzisz masz być uśmiechnięty i mieć pozytywne nastawienie do życia .

Odnajdziesz pasję, a z nią będzie za Tobą podążał niedosyt.

Budzą się będziesz zadowolony z swoich celów, pasji i marzeń.

Będziesz się spełniać w różnych dziedzinach.

Chcesz latać? ... co Cię powstrzymuję ?

Ja trenuję, piszę oraz marzę.

Marzę,że ktoś wyda moją książkę.

Marzę, że otrzymam kiedyś czarny pas, który teraz jest abstrakcją.

Marzę, że będę mieć szczęśliwą rodzinę.

Marzę, że będę mieć pracę, w której będę się spełniać i będę z niej dumna.

A Ty o czym marzysz?

Ja Cię nakieruję co robić, aby spełnić dane marzenie, ale Ty musisz wdrożyć to w życie i robić. 

Ludzie nie zawsze będą wierzyć, mogą krytykować, ale to powinno Cię jedynie napędzać do działania.

Ludzie będą się przeciwstawiać.

Ty musisz wiedzieć, w co wierzysz.

Opinia kogoś nie stanowi Twojej rzeczywistości.

Ojciec mi mówił, że ja ne dam rady i przegram. Stanęłam na podium, ale to ciągle za mało.

On mi wpoił moje nieudacznictwo.

Nie oznacza to, że mnie zniechęcił do trenowania....

Ja nadal szukam wyzwań i podążam do przodu. Być może wolniej, ale jednak do przodu.

 

Ludzie, którzy zmierzają ku swoim marzeniom, mają wyjątkową wartość.

Każdy z nas w życiu przeżył wiele rozczarowań, porażek, bólu i upadków.

Natomiast zrozumiemy, że jesteśmy wielcy, ponieważ jesteśmy silniejsi od problemów.

Ja miałam mnóstwo zawahań, pewnie jeszcze będą, ale za każdym razem:

 "ŻYŁAM MARZENIAMI!"

TO NIE KONIEC, DOPÓKI NIE WYGRAM!

Pozdrawiam, WOJOWNICZKA!
Czekam na Wasze wiadomości.
Podzielcie się swoją historią!
Chętnie wysłucham ii doradzę!

Nastawienie...

Hm..  często problemy tkwią, aby w naszej głowie....

Zadręczasz się tym co będzie za pół roku? Wiesz co będzie za godzinę lub dwie?

Odkryłam, że człowiek zamartwia się na zapas?

Komuś to potrzebne?

Lepiej zacznij dostrzegać wartości w życiu. Nie lękaj się podejmować decyzję.

Nie masz określonego czasu życia, to też go nie planuj.

Nie ma co się nastawiać, przecież albo nas coś rozczaruję lub zaskoczy...

Wiele możliwości...

Najważniejsze, aby człowiek był dumny z siebie. 

By wierzył w siebie i swoje możliwości.

Zamiast dołować się, oczekujmy pozytywnego zakończenia sprawy.

Za dużo analizujemy. Prawda jest, że co ma być to będzie,

Potrzebne Ci martwienie?

Kiedyś też bałam się na zapasa... dodawałam sobie tysiące zakończeń....

Nie pomogło mi to w niczym, aby żyłam w ciągłym strachu.

Człowiek sam musi zrozumieć, aby żyć dla siebie.

Przestać bać i wątpić w swoje możliwości.

Sądzę, że jeżeli coś się nie uda to idzie powtórzyć oraz naprawić.

Pozytywne nastawienie nie spowoduję, że problemy znikną, zapadną się w ziemie, ale udowodnią nam, że istnieję jakieś rozwiązanie, które może przynieść skutek pozytywny. 

Martwisz się ocenami? 

Słusznie. Natomiast, jeżeli to przemyślisz to, że nie ma co się martwić, ale należy się spiąć i wziąć się do pracy. Nauczyć się i poprawić. Nic samo się nie dzieję.

Pamiętaj, że ze wszystkim idzie sobie poradzić, ale trzeba w to wierzyć.

Brak wiary powoduję, że ludzie się boją ryzykować i nie spełniają przez to swoich marzeń.

 

Nie chcę tutaj pisać o pierdołach typu: "Weź się w garść" "Dasz radę", przecież wziąć się w garść powinieneś już dawno, a czy dasz radę to zależy od Ciebie. Jeżeli chcesz to nawet przeniesiesz chmury. Będziesz się kłócić, że to nie możliwe? A może czasem trzeba poszukać jakiś nierealnych rozwiązań?

Nie komplikuj sobie i innym życia. Ja mogę doradzić, ale rozwiązanie zależy od Ciebie.

Daję rady, wskazówki i mnóstwo motywacji. ale to od Ciebie zależy jak to zinterpretujesz i wniesiesz do swojego życia. Pamiętaj, że masz jedno życie. Żyj pełnią życia w zgodzie z innymi.

Nasz organizm napędzamy my sami, ale zobaczcie, że jeżeli w samochodzie nie będzie paliwa - to on nie ruszy z miejsca.... Natomiast, jeżeli my sobie nie damy motywacji - nie wstaniemy z miejsca, utkwimy w jednym punkcie. Bez perspektyw na dalsze życie... 

Tylko, że zauważ fakt, ze każdy samochód jest napędzany innym rodzajem paliwa....

Tak samo jest z naszymi organizmem, każdy reaguję inaczej oraz każdy potrzebuję innego "paliwa"....

Weź się nad tym zastanów i przeanalizuj czy faktycznie robisz w życiu to co chcesz i czy jesteś szczęśliwa/szczęśliwy z tego powodu? 

Masz jedno życie. I Ty sam je wykorzystasz. Teraz od Ciebie zależy jak....

Jeżeli zamartwiasz się, że ktoś o Tobie mówi - obgaduję Cię... To nie Twój problem. 

Kiedyś się też tym martwiłam, aż jedna osoba, która teraz jest dla mnie ważna powiedziała: "Jeżeli o Tobie mówią to się ciesz." ... Jeżeli mówią to znaczy, że zrobiłaś coś bardzo dobrego dla siebie, tylko, że zazdrośni ludzie mówią o kimś. Pamiętaj, że zanim prawda dojdzie do końca to plotka zdąży obiec pół świata. Nie mamy czasu na słuchanie opinii na nasz temat, gdy znamy prawdę. Te osoby co chcą dowiedzą się prawdy, natomiast, Ci co w to uwierzą to ich problem - jeszcze muszą wiedzieć, że są głupcami, którzy łatwo wierzą we wszystko.

Według mnie najważniejsze, że trzeba pogodzić się z przeszłością. Wiem, że jest  ciężko. Próbowałam wiele razy. Zanim się udało musiałam wszystko sobie poukładać. Zrozumieć i spojrzeć z każdej strony. Pogodzić, ale nie mówię, że zapomnieć. Nie da się zapomnieć. Da się wybaczyć, zrozumieć,ale nigdy zapomnieć.

Usłyszycie w głowię głosy: "To się nie uda" ... "Nie dam rady" ...

Zawsze zmieniałam w pozytywne: DAM RADĘ!

 Kiedyś przez to siedziałam cały tydzień w łóżku i rozpaczałam, ponieważ wróciłam do wszystkiego i ze wszystkiego się załamałam, ale potrzebowałam poszperać w Internecie....

Jakoby szukałam natchnienia i motywacji - znalazłam tam gorsze przypadki itd....

Kolejnym razem potrzebowałam jednej rozmowy, która trwała godzinę oraz kilku dni na przemyślenie...

Wstałam silniejsza. Na okrągło i do znudzenia powtarzam: UŚMIECH!

Uśmiech jest ważny, przecież on od razu zmienia nasze nastawienie i wizerunek...

Dla jednych motywacja może być zdobycie mistrzostwa, dla drugich zostanie kierownikiem w firmie....

 

Następnym etapem jest sobie danie czasu... On goi rany, gasi je, ale potrzeba czasu.

Od razu Ameryki nie odkryto, ani nie wynaleziono żelazka....

Na wszystko dajmy sobie czas. Nikt nas nie goni... Wszelkie cięższe sprawy rozwiązujmy ze spokojem.

Wierzę w Ciebie. Kiedyś ktoś wierzył we mnie bardziej, niż ja sama w siebie. Także wiem jak wiara jest potrzebna. Pamiętaj, że WIERZĘ W CIEBIE.

Największa głupotą moją było porównanie swojego życia do innych...

Nie ma dwóch tych samych ludzi, dwóch tych samych przypadków, ani zdarzeń...

Każdy z nas ma inne zdanie. Powinniśmy je szanować.

Każdy człowiek odczuwa inaczej....

Każdy reaguję inaczej....

Natomiast każdy jest WYJĄTKOWY/!

Zrozum, że niekiedy człowiek nie jest w stanie na rozmowę, wygadanie się, albo na pocieszenie - on potrzebuję tylko czuć, że jest ważny dla kogoś....

ŚWIADOMOŚĆ I POCZUCIE, ŻE JESTEŚMY WAŻNI I POTRZEBNI!

PRZESTAŃ WĄTPIĆ, RUSZ SIĘ I UWIERZ W SIEBIE!
TERAZ JEST TEN CZAS! JUŻ!
WIERZĘ, ŻE SIĘ UDA!
POKAŻ SOBIE, NIE INNYM, ŻE JESTEŚ W STANIE PRZENOSIĆ TE "CHMURY"! 
POZYTYWNIE NAWET Z PROBLEMAMI, ALE CODZIENNIE!\
UŚMIECH!
Jeżeli masz problem, chcesz się wygadać, albo po prostu chcesz pogadać o "pierdołach" - napisz!
Pozdrawiam, Wojowniczkaaa :)

Przeszłość szkolna...

Dzisiaj  opowiem Wam historię dziewczyny, która była nękana w szkole...
Bardzo mi jej żal, ponieważ jest na prawdę wartościowym człowiekiem.
Do dziś jest zamknięta i boi się rzucać na głęboką wodę....
Chciała się z Wami podzielić, ponieważ chcę zwalczać takiej przemocy...
Nigdy nie byłam w podobnej sytuacji, jednakże próbuję ją zrozumieć.
Cieszę się, że ma osobę, której ufa. 
Jeżeli ktoś z Was chcę się podzielić swoją historią, abym potem mogła dodać na swojego bloga- zapraszam.
wojowniczkaa@onet.pl 
  
 

 Bijatyki na porządku dziennym. Ku waszemu zdziwieniu to płeć piękna była bardziej brutalna i zawzięta. Chłopacy okazali się większą empatią. zrozumieniem, a nawet pomocna i reakcja. Obalamy stereotyp? Czemu nie. To chłopacy jako pierwsi zareagowali na krzywdę ludzką. Nie zawsze to wystarczało, bo co mogą chłopacy na stado zawziętych dziewczynek, które myślą tylko o tym jak upokorzyć koleżankę. Cyberprzemoc również została włączona do planu. Ktoś pomyśli: jak może dziecko stalkować inne dziecko, przecież to gra dorosłych. Otóż nie! Niedopilnowanie dziecka, głupi pomysł zakończony pozytywnie. I bum kolejny cios. Samoocena takiej osoby? Na najniższym poziomie, problem z komunikacja międzyludzka? Oczywisty. Każdy z nas dostaje na klatę tyle problemów ile jest w stanie przyjąć. Masz mnóstwo problemów? Staraj się je rozwiązywać i zauważ jaki musisz być silny skoro masz ich tyle.

 

Każdy człowiek zapewne nieraz zastanawiał się jak przeżyć życie w szczęściu, radości i miłości, nie jest to proste zadanie, bo los rzuca nam kłody pod nogi, ale my powinniśmy umieć je obejść bez problemu, nie zawsze jednak tak się da, najgorszym momentem w życiu człowieka jest atak, od najmłodszych lat, gdzie kształtujemy w swoją psychikę. Taki cios może zostawić ślad do końca naszych dni, tak było i tym razem bezbronna dziewczynka z marzeniami o nowych kolegach i koleżankach. Zbliżała się do szkoły, liczyła że, będzie mogła bawić się, nowymi zabawkami z innymi dziećmi. Rzeczywistość jednak była wstrząsająca, na samym początku spotkała się z nienawiścią młodych osobników. Przemoc słowna wyśmiewanie od najmłodszych lat. A co potem? Hmm... pewnie myślicie że, było lepiej - otóż nie! Reakcja nauczycieli znikoma, reakcja Pedagogów praktycznie żadna, A może reakcji dyrektora była reakcja, ale nie taka jakie się spodziewała, to tylko zabawa powiedział lekceważąco i w takim stanie rzeczy trwała do końca podstawówki. Były też gorsze incydenty, które kształtowały jej charakter... Onieśmielona, wystraszona z dużymi blokadami wewnętrznymi. Poszła do gimnazjum  Tam... Zobaczyła. Poznała swoją bratnią duszę, również z przeżyciami. Pogubione, zmartwione, znalazły bardzo szybko wspólny język. Oczywiście były różne przeszkody, złośliwość losu, ale koniec końców: do dnia dzisiejszego są najlepszymi przyjaciółkami. Nie było to takie łatwe. Próba rozdzielenia ich... Prawie udało się osobie trzeciej, jednak siła Przyjaźni, która połączyła je w gimnazjum - wygrała wszystko!

Morał jest prosty: nie poddawaj się, reaguj na przemoc! Nie pozwól, aby komuś stała się krzywda. gdzieś w swoim życiu pojawi się bratnia dusza, która Cię zrozumie i poda pomocna dłoń w potrzebie Musisz tylko dzielnie trwać A przyjdzie do Ciebie wtedy gdy najmniej będziesz się jej spodziewać....

 

Dziewczyna przeszła wiele, ale każdy z nas musi dużo przecierpieć i wytrzymać.

Najważniejsze, abyśmy mieli w sobie mnóstwo zapału do życia oraz, aby nikt go nam nie odebrał.

Nie koniecznie dzieję się tak ku dziewczynom. Często ku przemocy są chłopcy...

Nie tyle co zawsze mężczyzna musi nękać kobietę, przecież może być odwrotna sytuacja.

Z każdym problemem możecie do mnie pisać.

Tej dziewczynie, która anonimowo postanowiła się podzielić jej historią pomagam jej, 

nie od wczoraj. Staramy się, aby poczuła pewność siebie, nie bała się ludzi oraz wyrażania swojego zdania. Lękała się wychodzić z poza tłumu.... 

Każdy z nas ma wielki potencjał.... Ty! Tak Ty! Możesz wszystko, ale trzeba uwierzyć w siebie.

Nawet nie wiesz jak wiele potrafisz....

Ja w Ciebie wierzę, ale Ty też zacznij!

Zmieniaj smutne nastawienie i myślenie na pozytywne!

Kochani! Z wszystkiego możemy wyjść :)

Pozdrawiam! 

Uśmiechnijcie się....

WOJOWNICZKA

Podam jeszcze raz e-mail: wojowniczkaa@onet.pl

Wolność, jedność, poczucie siły.

Cześć kochani!

Wolność, jedność, poczucie siły.

Człowiek w monotonii życia zastanawia się nad sensem życia.

Czuję się wolny, ale jakby zamknięty w swoich czterech ścianach.

Jedność wiążę z sobą, ponieważ do innych nie chce.

Poczucie siły ma niezmiernie niskie, ale co wtedy, gdy pojawia się ktoś kto uzupełnia naszą pewność?

Kiedy negują, upokarzają a nawet wyśmiewają człowiek traci swoją wiarę!

Natomiast jeśli nam coś wyjdzie cieszymy się, wręcz jesteśmy z siebie dumni.

Najważniejsze mieć przy sobie ludzi, którzy w nas wierzą.

Poznawać ludzi z pasją i wielkim sercem.

PATRYKA -"obczaiłam"  na jednym z portali społecznościowych.

Ludzie, którzy wyciskają jak najwięcej na siłowni, jakoś nie przepadam za nimi.

Natomiast ten chłopak był inny. 

Pomimo jego pasji był wyjątkowy.

Nie udawał idealnego, że zawsze mu się chce ćwiczyć itd...

Miał gorsze dni - mówił o nich.

Dawał lekcję życia... 

Poprzez dodawanie postów, które motywowały do działania, także wnosiły w nasze życie cenne wskazówki.

Kiedy mój stan psychiczny był na samym dnie postanowiłam szukać pomocy. 

Napisałam do Patryka. Otrzymanie od niego wiadomości dał mi chęci do życia, trenowania, istnienia.

Człowiek, który prawie nic o mnie nie wiedział zaczął we mnie wierzyć. 

Nigdy tego nie zrobił mój ojciec...

Jestem dumna, że są tacy cudowni ludzie.

Wygrałam w konkursie na jego profilu koszulkę, od firmy slava republic.

"Slava Republic to patriotyczna marka na polskim rynku, która kultywuje kulturę słowiańską. Sprzeciwiamy się jakimkolwiek systemom totalitarnym i faszystowskim. Promujemy zdrowy patriotyzm i edukujemy naszych klientów z zakresu najstarszej historii Polski nie tylko przy pomocy naszych kanałów Social Media - organizujemy i wspieramy wydarzenia upamiętniające historię Polski. Dążymy także do jedności i przyjaźni pomiędzy narodami słowiańskimi. Wszystkie osoby chętne do współpracy lub pomocy przy wydarzeniach związanych z historią Polski, zapraszamy do kontaktu mailowego: shop@slavarepublic.com"

Otrzymałam piękny prezent, ponieważ widząc cenę koszulki popłakałam się z radości.

Dla innych to może być kilkanaście złotych.

 Natomiast ja nie mogę pozwolić sobie 

na takie wydatki.

Zamiast drogich rzeczy, wolę oddać mamie na jedzenie...

Koszulka jedna z piękniejszych.

Godnie chodzę w niej i reprezentuję nasz kraj!

Poszukaj obok siebie ludzi z dobrymi intencjami i ogromnym sercem!

Wszystkich zachęcam do robienia w tym sklepie zakupów.

Wygodne, trwałe materiały, ale najważniejsze cieplutkie.

Trenując sama sztuki walki wiem jak przydatne są dobrane i wysokiej jakości rzeczy. 

Dziś chcę Was uświadomić, że czasem należy poszukać dalej osoby, która nam dobrze doradzi oraz wesprze. Może krąg rodziny jest nie wystarczający...

Pamiętaj, że oddana dobroć wraca.

Drugi przykład...

Zawsze znajdziecie mnie na akcjach charytatywnych.

Nawet mówią do mnie, że "gdzie by Ciebie nie było", albo "Ty jesteś wszędzie" ..

Jestem! Jestem, ponieważ chcę pomagać bezinteresownie.

Pamiętajcie, że dobro zatacza krąg i wraca.

Byłam na Mistrzostwach Ligi Piłki Halowej...

Poznałam tam wielu ludzi, którzy mieli otwarte serce na pomoc. 

 Po dwóch miesiącach bodajże poczta otrzymał misia, wraz z nim kartkę od całej drużyny.

Chłopaki jesteście cudowni.

Wiem jak namęczyliście się związku zdobywaniem mojego adresu, ale udowodniliście, że 

jesteście wspaniali.

Łzy szczęścia. Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczyło.

Dostałam zastrzyk "chcenia mi się"...

Udowodniliście mi, że jestem na dobrej stronie w życiu.

Pomimo moich problemów wychodzę do ludzi z pomocą.

Daliście sygnał, że Wy potraficie docenić i wspierać. 

Nie zapominajcie, że zawsze będę z WAMI!

Jak widzicie życie jest kruche...

Nie ma co łez ocierać, ale wziąć się w garść.

Mam problemy, ale Ty też je masz...

Najważniejsze, aby się nie poddawać!

Walczyć, pomagać, wspierać, ale także nauczyć się, że jeśli potrzebujesz pomocy, to ją bierzesz!

"|Każdy w życiu swoim ma więcej problemów lub mniej. 🤔 
Z jednej strony nie ważne jest obciążenie tych problemów bo każdy inaczej reaguje, zaś w praktyce wiadomo, im z większym obciążeniem powstaniesz tym więcej zyskasz w życiu.
Po prostu nie przejmuj się💪 idź do przodu."

 Mam nadzieję, że wyniesiecie z tego wpisu ważną lekcję życiową!
Kochani czekam na Wasze komentarze oraz wiadomości!
WOJOWNICZKA!!!
wojowniczkaa@onet.pl

Trenowanie z głową!

 

Cześć!

Dzisiaj chcę Wam powiedzieć jak trenować z głową!
Zastanawiacie się nad wyborem sportowej dyscypliny, zaś trwa to wiecznie?
Rower? Bieganie? Pływanie? Sporty Walki? Boks? Piłka nożna? Siata? Ręczna?
Tyle pięknych możliwości, a Ty nadal siedzisz w domu zajadając chipsy, popijając colą?
Ty sam jesteś kreatorem Twojego życia!
Ja odkąd pamiętam byłam dzieckiem "perschinga".
Byłam wszędzie w pięć minut.
Jak byłam mała zaczęłam boksowanie na moim bracie.
Zaś zaczęłam trenować łagodne sporty walki.
Natomiast teraz trenuję BJJ!
Nigdy z tego nie zrezygnuję.
Nawet kontuzja mnie nie zatrzyma, by nie móc rozwijać swojej pasji.
 
Dziś sama mam w pokoju wielki worek treningowy i rękawice! 
Nie zabraknie ciężarków :)
Pamiętajcie, że nawet jeśli Was nie stać na nie, można samemu wymyślić. 
Chcesz obciążenie podczas przysiadów?
Załóż plecak i napchaj kilogramowe mąki, cukry itd...
Wystarczy trochę kreatywności.
Nie ma co się załamywać, że nie stać mnie na siłownię.
Stworzę ją sobie sama! 
Każdy sport jest piękny!


Nie dajmy się ogłupić tym wszystkim reklamom, tego co narzucają nam w mediach.
Wszędzie: "FIT" "FIT" "FIT"
Chcesz być jak wszyscy?
Masz być osobą, która siebie akceptuję.
Może dla Ciebie dwa, albo pięć kilogramów, w tę czy tamtą problemu nie robi?
Znam dziewczynę, która w szkole była wyśmiewana, ponieważ miała nadwagę.
Żenada! Chłopaki szukali sobie dziewczyny "najgrubszej".... i się z niej śmiali.
Natomiast zapomnieli o kolegach, którzy byli bardziej nabici.
Dziewczyna teraz się katuję ćwiczeniami, aby schudnąć.
Pytanie warto to robić, aby komuś uświadomić?
Zamiast wyśmiewać, może pomóc?

 
.....
Żyjmy naszym biegiem życia.
Ćwiczysz bo musisz, czy chcesz?
Ja ćwiczę, bo CHCĘ!

Katujesz się codziennie ćwiczeniami? 
A wiesz, że Twoje ciało to nie maszyna, która może robić nom stop?
Musisz mieć dni, by móc się zregenerować.
Nie możesz ćwiczyć ponad Twoje możliwości.
Na początku nie możesz się katować, ani zajechać.
STOPNIOWO!

Tylko proszę nie mów mi, że masz dietę prawie z niczym.
Żywisz się samą sałatą oraz pijesz, aby wodę?
Akurat woda - samo zdrowie!
Sałata - witaminy.
Zachęcam, ale nie popadajmy w skrajność.
Nie zapomnij, że jesteś wartościowym człowiekiem. 
Jeżeli zjesz batonika to na prawdę tyłek Tobie nie eksploduję, ani Twój brzuch nie będzie 
wyglądał jak balon.
 ZACZNIJ SZANOWAĆ SIEBIE I SWOJE ZDANIE!
Cieszę się, że ćwiczysz i dbasz o siebie, ponieważ ruch to zdrowie.
Sport wyeliminuję choroby.
Zawsze jest coś "za" i "przeciw" ...
Sport łapie szybko kontuzję, jeśli nie ćwiczymy z głową.
Robimy często "coś" ponad miarę naszych możliwości.
Ze wszystkim jest podobnie, przecież...
możesz kroić chleb i się pociąć....
możesz zalewać herbatę i się poparzyć....
MOŻESZ WSZYSTKO, ALE NIC NIE MUSISZ!
 


Ja trenuję sporty walki. Moim największym atutem jest parter.
Sport ulecza mnie z problemów i dodaję pewności siebie. 
Zawsze zachęcam do trenowania w grupie.
"TEAM" - to najwspanialsze co mnie spotkało.
Na treningu jesteśmy wszyscy rodziną.
Najpiękniejsze jest, że każdy z nas się wspiera.
Pomagamy sobie, śmiejemy się razem, walczymy z uśmiechem.
Nie damy sobie zrobić krzywdy.
Natomiast na zawodach dajemy z siebie wszystko, aby godnie reprezentować naszą grupę!
Nie można bać się zmian.

Nie mów mi, że nie dajesz sobie rady na siłowni. Ja sobie daję radę walcząc z chłopakami.
Zmień nastawienie w Twojej głowie.
Pamiętajcie, że wszystko leży w nas.
Zmień perspektywę patrzenia na wszystko.
I weź się nie kamufluj.
Daj sobie "coś" powiedzieć.
Twoje zdanie nie jest jedyne, wcale nie musi być dobre.
Zamiast "NIE" ... powiedz : "SPRÓBUJĘ!" , "DAM RADĘ!", "UDA SIĘ!"
Nadal wymiękasz?
Nawet nie spróbujesz?
Jesteś odważny leżąc w łóżku pod kocem?
Nie mów, że jesteś idealną osoba - na pewno nie!
Nikt nie jest. Każdy z nas zawsze mknie do swojego ideału :)
 

Często na treningach otrzymuję walki z wiele większymi od mnie, ale nigdy nie odmawiam.
Mimo wszystko wiem, że jego siła jest większa, ale zawsze mogę pokonać go, odpowiednią techniką. 
Nasze blokady są w naszej głowie! - ZACZNIJ JE WYELIMINOWAĆ!
Zawsze jak zaczynałam trenować, albo miałam zawody bałam się, że ktoś mnie wyśmieję z porażki.
Pierwszą osoba był ojciec.
Chciałabym, aby choć raz we mnie uwierzył. 
Zamiast motywować mnie, że mogę wygrać zawody, a nawet, ze jeśli przegram to nic się nie stanie, to u niego od razu byłam na straconej pozycji. 
Każdemu chętnie serwuję "kopniaka w dupska", aby zaczął ćwiczyć.
Uwielbiam to co robię!
Pragnę się rozwijać pośród mojej drużyny. 
Nikomu ich nie oddam. Razem tworzymy całość!


Natomiast moje trenowanie w domu różnie wygląda.
Raz mi się chce, raz nie...
Zawsze zrobię choć kilka ćwiczeń.
Motywuję się zdjęciami itd...
Kiedyś się śmiali z tego co robię. Teraz? Pewnie zazdroszczą! 
Jak opowiadam co trenuję, każdy jest zaskoczony. POZYTYWNIE.



Nadal czytasz te moje wypociny?
Może rusz ten tyłek na trening!
Zrób sobie przysiady, na pewno się lepiej poczujesz.
Kilka brzuszków też nie zaszkodzi.
Zachęcam do trenowania!
Często pomagam ludziom, ponieważ od razu chcą się katować dietami i ćwiczeniami. 
Dajcie sobie CZAS! On uświęca środki.
Ze spokojem kochani!
Aby zrobić postęp, musisz zacząć i wytrwać.
Będą wzloty i upadki.
Najważniejsze, aby nie rezygnować z swoich marzeń. 
Codziennie robią krok do przodu, jesteśmy bliżej spełnianiu marzeń :)

Pozdrawiam

WOJOWNICZKA!

Zachęcam do komentowania.

Zawsze pomogę!

Możecie pisać na e-maila:            wojowniczkaa@onet.pl

Obalam mity - o Polakach!

MITY O POLSCE!  

Patriotyzm - postawa społeczno-polityczna, która jest oparta na zasadach miłości i przyjaźni do ojczyzny.

Czy Polacy są patriotami?

Patriotami takimi jak: Henryk Sienkiewicz, Jan Kochanowski, Adam Mickiewicz. 

Byli oni wspaniałymi pisarzami, którzy ukazywali, że można żyć w tak ciężkich czasach jakie były.

 Pojawia się mnóstwo nazwisk dowódców, generałów, żołnierzy, księży Polskich kobiet... 

O nikim nie powinniśmy zapominać.

Oddać hołd i chwałę ku bohaterom.
 

Krzywdzące dla Polaków są stereotypy i mity, które urażają nas!

Pochodzące nawet z innych krajów.

Polacy to kraj, bardzo patriotyczny - nasza zaleta.

 Polacy wielokrotnie udowadniali, że Ojczyzna jest dla nich największym dobrem, dla którego są gotowi całkowicie się poświęcić.

 

 Walczyliśmy nie tylko o Polskę. Dwukrotnie ocaliliśmy Europę przed czerwoną, komunistyczną zarazą.
Nie zatraciliśmy swojej tożsamości, pomimo wielokrotnie podejmowanych prób jej zniszczenia przez zaborców i okupantów.
Pomimo niewoli - nie poszliśmy na współpracę z niemieckimi i rosyjskimi najeźdźcami
 - zachowujemy tożsamość - pomimo wielu prób jej niszczenia.
A opaska na rękach oznaczała więcej niż życie. Duma i miłość ku swojemu nardu.

1.-Polacy to złodzieje.

Badania wykazują,że polscy klienci są jednymi z najuczciwszych w Europie - mniej kradną tylko Słowacy i Rosjanie - tak wychodzi z badań.

Znajdziesz kogoś dokumenty - oddasz?

Przypuszczam, że tak!

"Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego"

 Bardzo często w Polsce się zdarza, że nastolatkowie kradną ze sklepu batonika...

Nie, dlatego, że nie mają pieniędzy, ale dla spamu, pokazania się, że ukradnę to coś znaczę.

Etap w życiu, który nie jest najłatwiejszy, wystarczy mieć swoje zasady i je przestrzegać.

Biedni ludzi kradną jedzenie.... 

Czasem życie skłania nas do skrajności.

Zamiast upokorzyć i ukarać - może pomóc? ;)

 

2.- Jesteśmy głupi i niewykształceni.

Niejednokrotnie udowodniliśmy, że nasza młodzież jest bardzo zdolna.

 Mamy wielu młodych naukowców, którzy kształcą się na zagranicznych uniwersytetach i zdobywają liczne nagrody za osiągnięcia w nauce.

Wysoki poziom szkolnictwa, czego nie można powiedzieć o szkolnictwie w Stanach Zjednoczonych,

Polska szkoła potrafi kształcić młodzież, która jest w stanie z powodzeniem konkurować z absolwentami cenionych szkół z Finlandii, Szwajcarii, czy Korei Południowej. 

Argumenty, które są potwierdzone. Powinniśmy być dumni.

 

3.- Jesteśmy brudasami.

 "Szwajcarzy postanowili sprawdzić, jaką wagę przywiązują poszczególne narody do kwestii czystości. Badanie przeprowadzono w 12 krajach. W każdym wzięło w nim udział 1000 kobiet i mężczyzn w wieku 33-55 lat. Okazało się, że dziewięciu na dziesięciu Polaków zadeklarowało, że higiena jest dla nich bardzo ważną sprawą, a pozostali, że dość istotną. Dla porównania, zaledwie 29 proc. Japończyków wskazało pierwszą odpowiedź, a dla 63 proc. higiena jest dość istotna. Z badań wynika, że u nas najpopularniejszym sposobem utrzymania czystości jest prysznic i ponad połowa respondentów bierze go raz dziennie, a 28 proc. nawet dwa i więcej razy dziennie. Średni czas, jaki Polacy przeznaczają w ciągu doby na czynności związane z higieną osobistą, to 51 minut. I tu także wyróżniamy się na tle innych przebadanych społeczności, gdzie najwięcej odpowiedzi wskazuje przedział czasowy 21-30 minut. "

 Bardzo wiele o nas mówią, ale czy nas znają?

Łatwo oceniać, potępiać, komentować.....

 

4.- Polacy są smutni i zdystansowani.

"SMUTEK" - przeszłość.....

 Jesteśmy pogodny i wesołym krajem, jednak nasz problem jest z okazywaniem emocji.
Bardzo często skrywamy je w sobie.
Wyśmiewanie się - stanowcze NIE!
Mówienie prawdy - stanowcze TAK!

Żarty się nas trzymają. 
Śmiejemy się z byle "czego" ...
Ukazuje, że Polak potrafi się śmiać "sam z siebie", udowadnia, że nie jesteśmy zdystansowani.





5.- Jesteśmy zacofani.

Mija się z prawdą.
Od nas dawno zniknęły chaty kryte słomą, wyboiste gościńce, pastuszkowie na łąkach i chłopi mozolnie chodzący za pługiem. Polska kultura jest chłonna i uniwersalna. Mamy wspaniałych, uznanych na świecie twórców - malarzy, kompozytorów, pisarzy, ale także architektów, informatyków, fizyków i astronomów. Z każdym rokiem kraj staje się coraz bardziej nowoczesny - powstają nowe autostrady, porty lotnicze, polska nauka święci triumfy na świecie, ostatnio polski satelita wyruszył na podbój kosmosu.
Nie zaczynając tematu o sporcie, gdzie Polscy skoczkowie, piłkarze, siatkarze .....
ponoszą zwycięstwa na najwyższych poziomie.

 

6.- . Jesteśmy pijakami.

Zaprzeczam faktu, który był tak blisko mnie, przez wiele lat.
Mimo, że jako naród nie stronimy od alkoholu, nie jesteśmy liderami w jego piciu.
Polak wypija 22,5 litra czystego alkoholu na głowę
 Pod względem ilości wlewanego do gardła czystego spirytusu wyprzedzają nas nie tylko zwycięzcy tej statystyki: Białorusini, Mołdawianie, Rosjanie (odpowiednio 17,5, 16,8 , 15,1 litra na głowę), ale także Czesi, czy Słowacy (po 13 litrów). Zmienia się struktura picia - pijemy więcej lżejszych alkoholi, piwa i aperitifów.
Według mnie powinniśmy nie pić wcale. Zrobić to dla siebie i własnego zdrowia.
Żyć w zgodzie i przyjaźni. Szanować siebie i wspierać.
Jenak problem picia alkoholu w Polsce jest coraz większy - STAWIAMY OPÓR!
 


LUDZIE..... 


Polacy to życzliwi ludzie, którzy chętnie pomagają! 
Oczywiście, że są odrębne przypadki ludzkich zachowań
Gdyby każdy człowiek chciał dołożyć cegiełkę dla dobra kraju....
Tyle co Polska krwi, łez i goryczy wydała...
Tyle osób straciło za nas życie....
Walczyć o swoje!
Nigdy się nie poddamy!
Zniknęliśmy z mapy, ale nie poddaliśmy się i znowu na niej jesteśmy.
Mamy piękną historię.
Każdego powinna interesować historia kraju.
Jeśli jej nie znasz, to nie jesteś patriotą.
Pora ją poznać.
Teraz jest ten czas, abyś chciał poznawać historię.
Ucz się jej - on jest piękna!
Chcesz, aby w przyszłości Twoje dziecko Ciebie zapytało o wojnę, a Ty nie będziesz umiał odpowiedzieć?
Nie jest Tobie wstyd?
Ranią mnie jak Polskę słowa wypowiadane z młodych ust, że "może dobrze, że Hitler tak zrobił" ? 
Pytam się znasz historię?
Jeśli nie, to się nawet nie wypowiadaj. 
Poznaj i zacznij komentować.

Co sądzicie o naszej historii? 

Obalacie mity, czy jesteście za? 

A Ty jesteś PATRIOTĄ? 

Pozdrawiam,

WOJOWNICZKA!

wojowniczkaa@onet.pl