czwartek, 6 lipca 2023

Popychadło

Popychadło - to właśnie ja.
Cześć, jestem młodą dziewczyną, bez własnej wartości. Moja godność przeminęła z dzieciństwem. Nie mam sił, aby powiedzieć "stop"... 


Zawsze miałam wmawiane, że mam być miła i uczynna, a kto jest miły dla mnie?

Nigdy nie odmawiam, bo chcę wszystkich uszczęśliwić, a kto mnie?

Zawsze tylko ktoś - a gdzie w tym wszystkim ja?

Nauczyć się mówić "nie" i szanować siebie. Tylko, żeby było dobrze i cicho ....

Jestem zmęczona tym wszystkim. Mam dość tego. Nie mam siły wstawać rano z łóżka. Chcę żeby dzień skończył się jak najszybciej i żebym mogła zasnąć i przestać myśleć.

Pokój i ja modląc się za ciszą...

Brak pieniędzy i alkohol niszczą wszystko.
Nie wierzysz to spytaj moją siostrę ona też wie - 
Też pamięta boazerię na niej czerwień
Do dziś pewnie czeka, aż ktoś kłótnie przerwie
Wiele razy uciekałam stamtąd uwierz znam to
Wiem co czuje dziecko, myśli sobie biec.....
Bo jedyną myślą jest uciec stąd
Pamiętam późne popołudnie 
Im wyżej tym smutniej schody zamek kuchnię
Kiedy tak szłam nieufnie patrząc czy alkohol cuchnie
Wiem jak boli i jak puchnie
Jeden Bóg wie o co były tamte kłótnie
Dziś nie pałam do nich gniewem
Lecz jednego jestem pewna
Ten dom to nie był eden ilu takich jak ja nie wiem
Nie dociekam, lecz jako dziecko
Nie widziałem w nich człowieka
Wiedz to
"A teraz śpij teraz śpij i zapomnij o tym"
.............
Co widziałeś, co słyszałeś, co przeżyłeś
I pomyśl że to sen, że to wcale nie działo się...
Tak będzie lepiej śpij....




2 komentarze:

  1. Bądź dobra, mimo wszystko. To kiedyś do Ciebie wróci. Ale znaj też swoją wartość, szanuj siebie i swój czas. Można pomagać, ale trzeba umieć postawić granice. Jeśli oferujesz komuś pomocną dłoń, nie daj sobie wyrwać ręki. Trzeba umieć powiedzieć NIE. Ludzie nie mogą polegać ciągle na Tobie. Czasem lepiej dać wędkę zamiast ryb. Pomaganie to też sztuka nieszkodzenia sobie. Najbardziej obrazuje to przykład z ratowaniem topielca - może być tak, że go uratujesz, ale może być tak, że to on cię wciągnie na dno i będą dwa zgony zamiast jednego. I to niekoniecznie musi być intencją osoby ratowanej, ta osoba chciała tylko przeżyć i nie zważała na nic.

    Przy życiu czasem trzyma nas jedynie nadzieja na to, że jeszcze będzie dobrze. Ja wierzę, że jeszcze wszystko ci się ułoży. Ty też uwierz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję za wsparcie! Pięknie powiedziane, że czasem w pomocy chodzi o danie wędki, a nie złowionych ryb. Trzeba w życiu znać granicę i szanować siebie i czasem egoistycznie podejść i pomyśleć tylko o sobie, ale czy ja tak potrafię? ...

    OdpowiedzUsuń

Popychadło

Popychadło - to właśnie ja. Cześć, jestem młodą dziewczyną, bez własnej wartości. Moja godność przeminęła z dzieciństwem. Nie mam sił, aby p...