Zacznę od tego, że moje życie zmieniło się wtedy, gdy przestałam wszystkiego chcieć...
Zaczęłam od tego, że tyle ile dawałam od siebie, tyle do mnie wracało.
Chciałam wszystko, aby kładli mi pod buzię...
Tylko czy byłby w tym jakiś sens?
Osiągnąć sukces, ponieważ ktoś mi go dał, ale tylko tak sobie.
Wtedy nasze sumienie nawet mówi " TO NIESPRAWIEDLIWE WOBEC INNYCH"
-Pytanie:
Ktoś się przejmuję innymi ludźmi?
Nie, bo po co?
Ja mam mieć dobrze i tyle...
Ludzie robią taki młyn, gdzie niekiedy sami się gubią.
Kiedy inny człowiek cierpi przez nas ...
Wtedy właśnie widzimy ile smutku wyrządziliśmy.
Czy na prawdę musi stać się tragedia, aby człowiek człowieka szanował?
Aby, wcześniej myśleć o innych?
Jestem szczerą dziewczyną, która najpierw pomaga innym....
Ludzie, którzy w życiu doznali krzywdy są bardziej pomocni.
Ludzie, którzy nie mają nic, oddadzą więcej niż nie jeden miliarder.
Myślę, że z moich wpisów docenisz życie, zaczniesz z niego czerpać jak najwięcej...
POPROSZĘ UŚMIECH! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz