Tyle razy ile chcę się poddać to wstaję,
a tyle razy co wstaje to upadam....
Zastanawiam się, czy to nie jest tak, że jak ja upadam to obok mnie są ludzie, którzy jeszcze ze satysfakcją podadzą mi łopatę....
W środku jakby nic we mnie nie istniało..... Pusta ja, a być może i martwa?
Martwa od dobrych uczuć, jedyne co we mnie płonie to złość, rozdrażnienie i niemoc.
W oczach strach, lęk , niepokój ... Chcę uciec stąd jak najdalej ....
Najbardziej bolą słowa najbliższych " weź się ogarnij, nie przesadzaj, nie wymyślaj"..... A ja jedyne o czym myślę to, aby zniknąć ze świata, aby nie czuć bólu, rozczarowania, łez.....
Kiedy co noc przychodzi koszmar.... przychodzi sen, w którym pojawia się lęk.... ... Całe życie biegałam po oknach sprawdzać czy ojciec trzeźwy wejdzie do domu.... W sumie, zaś to już nie miało znaczenia.... Tak czy siak zawsze mógł nie smakować obiad.
Kiedy jako dziecko z mamą odlewaliśmy z butelki pół wódki i dolewaliśmy wody....
Kiedy każde Święta były jedną wielką porażką ......
Kiedy biegłam w nocy na podwórko, aby popłakać z bezradności....
Kiedy biegałam ze strachem w oczach po wuja bo bałam się o mamę - oni zatrzasnęli drzwi, jakbym była z kosmosu.... Kiedy biegłam do sklepu po "pijaczków", aby mi pomogli .... - oni zawsze pomagali.
Nie daję rady patrzeć jak stoję w miejscu, nie mogę uszczęśliwić mamy...
Codziennie mijając ojca... obrzydzenie, wstręt .........
Boję się każdego dnia, każdej godziny............
Chcę zacząć żyć, a nie potrafię.
Przeszłość zbyt mocno się mnie uczepiła i nie chcę mnie puścić. Cierpię.
Nikt do końca nie chce tego zauważyć. Pomału umieram od środka.
Najgorsze uczucie, jeśli żyjesz, bo chodzisz do pracy, rozmawiasz z innymi, uśmiechasz się, ale czujesz się jakby ktoś wycinał Ci serce - co ironiczne - bez bólu.
Życie żyję obok, ale zdajesz sobie sprawę, że Ciebie nic nie interesuję....
Nie chcę przegapić najlepszych momentów swojego życia - przez historię.
Mam dość, ale nie oznacza, że z dnia na dzień będzie lepiej, zaś może gorzej.
Wszystkie ciosy bolą tak mocno, że krwawisz, ale wiesz, że zatamujesz to..........
Chcę żyć z Wami, nie obok!
Pozdrawiam.